Policja zbadała niecodzienne zgłoszenie w Skołyszynie
Wszystkie zgłoszenia, które trafiają do służb policyjnych, są traktowane z najwyższą powagą – nawet te, które później okazują się być jedynie żartem. Przykładem jest sytuacja, która miała miejsce ostatnio w Skołyszynie. Policjanci otrzymali informację o rzekomym porwaniu młodej dziewczyny przez dwóch mężczyzn, którzy następnie mieli uciec samochodem marki Volkswagen. Jednakże, po zbadaniu sprawy okazało się, że całe zajście to tylko nieodpowiedzialny dowcip.
Do incydentu doszło wczoraj po godzinie 16. Policjanci ze skołyszyńskiego posterunku otrzymali informację o potencjalnym uprowadzeniu młodej kobiety w miejscowości Lisów. Zgłoszenie złożyła inna nastolatka, która była świadkiem zdarzenia. Przekazała ona informacje swojej matce, która z kolei powiadomiła dyrektora Szkoły Podstawowej w Skołyszynie. To z jego strony nadeszło zgłoszenie do policji.
Policja przystąpiła do natychmiastowego wyjaśnienia sprawy. Z relacji wynikało, że młoda kobieta wysiadła z autobusu i podeszła do zaparkowanego przy Domu Ludowym samochodu. Z pojazdu wyszło dwóch mężczyzn, którzy rozpoczęli z nią rozmowę. W pewnym momencie mężczyźni mieli złapać kobietę za kończyny i wrzucić ją do bagażnika swojego pojazdu, po czym odjechać.
Gdy informacja o incydencie dotarła do policji, skołyszyńscy funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Do pomocy w interwencji wezwano także policjantów z referatu patrolowo-interwencyjnego oraz detektywów z jasielskiej komendy. Działania podjęte przez służby doprowadziły do ustalenia marki i numeru rejestracyjnego samochodu, a także adresu zamieszkania właściciela pojazdu oraz danych osobowych kierowcy i pasażera.