Śmierć Wiesława Jajko, niezwykle popularnej postaci społecznej z Jasła
Niełatwo byłoby odnaleźć mieszkańca Jasła, który nie miałby pojęcia o kim mówimy – być może z wyjątkiem najmłodszych pokoleń. Jednak Wiesław Jajko, ze względu na swój oryginalny charakter i niepowtarzalność, zyskał ogólną sympatię społeczności jasielskiej. Niestety, w dniu 18 marca, w poniedziałek, Wiesław opuścił nas na zawsze. Miał 70 lat.
Przez wiele lat był stałą obecnością w każdym zakątku Jasła. Aktywnie uczestniczył w licznych kulturalnych i sportowych imprezach (w tym meczach piłkarskich drużyny Czarnych), a także w patriotycznych uroczystościach miejskich. Zawsze można było go zobaczyć składającego kwiaty pod Pomnikiem Nieznanego Żołnierza w parku miejskim jako „obywatel miasta Jasła”, często bywało, że był jedynym mieszkańcem czyniącym to prywatnie, pomiędzy politykami, samorządowcami oraz zespołami różnych organizacji i instytucji. Dzięki tak aktywnej roli w życiu miasta i stałej obecności na ulicach Jasła (często trzymając lokalną gazetę, którą przez wiele lat rozprowadzał), stał się jednym z najbardziej pozytywnych symboli tego miasta, położonego nad Wisłoką, Ropą i Jasiołką. Wydawało się, że jest nieodłącznym fragmentem krajobrazu tego miejsca.
Kiedy kilka lat temu jego zdrowie zaczęło się pogarszać i zniknął z przestrzeni publicznej, mieszkańcy Jasła szybko to zauważyli. W końcu „Wiesiu” był zawsze obecny. Jeszcze w zeszłym roku, na jednej z jasielskich grup na Facebooku, społeczność zastanawiała się co mogło się stać. Okazało się jednak, że już wówczas przebywał w Domu Pomocy Społecznej w Foluszu.